Jechałam metrem obawiając się, że nie znajdę drogi do celu, a jeśli nawet znajdę drogę, to nie znajdę jego. Do tego było późno, a ja lubię bez pośpiechu, wcześniej, choćby to potem oznaczało pół godziny czekania. I kiedy tylko otworzyly … Czytaj dalej
18.04.2008
piątek