– Gan bei! – krzyknął ktoś siedzący przy stoliku obok. Wszyscy przy moim stoliku unieśliśmy w górę szklanki z piwem i wypiliśmy ich zawartość do samego dna. I tak trzy albo cztery razy. Przewodniczką picia do dna była ta, która … Czytaj dalej
28.07.2008
poniedziałek