– Która godzina? – zapytałam K – 9:00 – odpowiedział i nie mógł się nadziwić, skąd moje zdenerwowanie. Staliśmy przed hotelem i wymienialiśmy ukradkowe spojrzenia. A to wszystko przez samochód… czerwony, udekorowany gerberami i liliami, które mi osobiście kojarzą się … Czytaj dalej
30.06.2009
wtorek